- Bossafx.pl
- Wiadomości i analizy
- Rynki zagraniczne: Giełdy w cieniu niepewności (Komentarz tygodniowy)
7:16
Komentarz
7:10
Komentarz
28.04 16:30
Komentarz
28.04 16:04
Komentarz
28.04 15:51
Komentarz
28.04 15:37
Komentarz
28.04 12:36
Komentarz
28.04 10:14
Komentarz
28.04 09:59
Komentarz
28.04 09:34
Komentarz
28.04 08:00
Komentarz
28.04 07:17
Komentarz
28.04 06:53
Komentarz
28.04 06:52
Komentarz
25.04 17:02
Komentarz
25.04 15:29
Komentarz
25.04 15:25
Komentarz
Rynki zagraniczne: Giełdy w cieniu niepewności (Komentarz tygodniowy)
Globalne rynki akcji mają za sobą tydzień solidarnego odbicia zbudowanego na nadziejach na zakończenie wojny celnej prowadzonej przez USA z całym światem oraz sygnałach, iż amerykański bank centralny może być bliżej obniżek ceny kredytu. Naprawdę jednak, najlepszy tydzień na Wall Street od dłuższego czasu zaczął się mocną przeceną po atakach prezydenta Donalda Trumpa na prezesa amerykańskiego banku centralnego, które w pewnym punkcie zmierzały nawet do ryzyka odwołania szefa Fed ze stanowiska. Kolejne dni przyniosły wyciszenie tych ataków, a nawet sygnał ze strony prezydenta USA, iż nie zamierza odwoływać Jerome Powella ze stanowiska, ale nie może doczekać się zakończenia jego kadencji. W przeciwnym obozie były wypowiedzi prezydenta Trumpa - które rynki przyjmowały jako dobrą monetę - iż Waszyngton negocjuje z Chinami nowe porozumienie handlowe, choć z Pekinu płynęły sygnały o braku takich rozmów. Inaczej mówiąc, inwestorzy kupowali nadzieje, co zaowocowało spadkiem indeksu VIX – zwanego miernikiem strachu – na poziomy, które sygnalizowały wygaszenie rynkowej paniki. Efektem powrotu apetytu na ryzyko była zwyżka DJIA o 2,5 procent przy wzroście Nasdaqa Composite o 6,7 procent oraz umocnienie S&P500 o 4,6 procent. Równolegle Europa zagrała kolejny doskonały tydzień. Mimo okresu świątecznego i kolejnego skrócenia handlu w regionie do czterech sesji, niemiecki DAX skończył tydzień zwyżką o 4,9 procent, gdy francuski CAC wzrósł o 3,4 procent.
Z perspektywy końca tygodnia widać, iż inwestorzy kupowali każdy optymistyczny scenariusz, jaki pojawiał się na rynkach. Sygnały o negocjacjach handlowych z Chinami – nawet jeśli nie były prawdziwie – zawierały w sobie wypowiedzi przedstawicieli administracji w Waszyngtonie o konieczności deeskalacji wojny celnej na potrzeby finałowego porozumienia. Ze strony rządu amerykańskiego płynęły też wskazówki, iż ostateczne stawki celne będą znacznie niższe od obecnych, ale muszą zostać wynegocjowane. Popytowi pomagały wyniki kwartalne spółek technologicznych, które były jednymi z lokomotyw zeszłotygodniowych zwyżek, choć w tym wypadku trzeba brać pod uwagę fakt, iż wzrost apetytu na ryzyko zawsze pomaga spółkom z tego sektora. Nie ma też wątpliwości, iż inwestorzy operowali w nadziei, iż okres kwietniowego zamieszania, jakie wprowadził na rynki prezydent Trump skończy się razem z sygnałami, gdy na horyzoncie pojawią się pierwsze porozumienia wynegocjowane z partnerami handlowymi USA. Częścią tych nadziei jest przekonanie, iż USA uda się domknąć problemy zanim gospodarka zostanie skaleczona na tyle mocno, iż popadnie w recesję, która uruchomi procesy pogarszające kondycję spółek i konsumentów. Problem w tym, iż dziś naprawdę trudno powiedzieć, czy procesy recesyjne zostały już uruchomione. Dostępne dane zwyczajnie dotyczą okresu sprzed początku kwietnia, a więc wybuchu wojny handlowej, która rozpoczęła się ogłoszeniem nowego reżimu celnego przez prezydenta USA.
Patrząc z nadziejami na przyszłość nie można zapominać, iż nowy porządek handlowy na świecie wymaga ciągle wynegocjowania, co nie będzie tak łatwe, jaką prezentują przedstawiciele administracji w Waszyngtonie. Im dłużej będą trwały negocjacje, tym mniej będzie nadziei na ich zakończenie zanim w gospodarce pojawią się szkody, które poprowadzą USA w stronę recesji, gdy ostatnie zwyżki na rynkach powodują, iż recesja znów nie jest scenariuszem wycenionym. W istocie, ostatnie odbicia powodują, iż rynki operują w modelu, w którym wojna handlowa zostanie rozmyta, a deglobalizacja zatrzymana. Naprawdę jednak powrót do poprzedniego świata jawi się jako możliwy tylko wtedy, gdy USA popadnie w recesję i Donald Trump zostanie zmuszony do złagodzenia swoich żądań lub ich zawieszenia do czasu, aż uda się wynegocjować nowy układ sił. Trump, jak pokazywał to wielokrotnie, może zmienić zdanie z godziny na godzinę i np. przedłużyć okres negocjacyjny na 12 miesięcy zamiast już obowiązującego zawieszenia ceł na 90 dni. Niemniej, nie usunie to z rynków niepewności i cienia recesji. Dlatego, stale zasadnym wydaje się przyjęcie założenia, iż dołki kwietniowej przeceny mogą być testowane, a nawet pogłębione, gdy w optymistycznym scenariuszu giełdy wejdą w konsolidacje i czekanie na dane z gospodarki i spółek za II kwartał, a więc z okresu zawierającego już efekty trwającej wojny handlowej i zamieszania wywołanego przez prezydenta USA.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarze Zobacz wszystkie Komentarze
Zastrzeżenia prawne
Prezentowany komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie (DM BOŚ) tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów” lub jakiejkolwiek porady, w tym w szczególności porady inwestycyjnej w zakresie doradztwa inwestycyjnego, o którym mowa w art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (t.j. Dz. U. 2017, poz. 1768 z póź. zm.), dalej: „Ustawa”, porady prawnej lub podatkowej, ani też nie jest wskazaniem, iż jakakolwiek inwestycja jest odpowiednia w indywidualnej sytuacji inwestora. Inwestor wykorzystuje informacje zawarte w niniejszym komentarzu na własne ryzyko i odpowiedzialność. Niniejszy komentarz jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy”. Przedstawiony komentarz jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia. Przy sporządzaniu komentarza DM BOŚ działał z należytą starannością oraz rzetelnością. Komentarz nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania badań inwestycyjnych. DM BOŚ, jego organy zarządcze, organy nadzorcze, i jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za działania lub zaniechania klienta lub innego inwestora podjęte na podstawie niniejszego komentarza ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych, skutki finansowe i niefinansowe powstałe w wyniku wykorzystania niniejszego komentarza lub zawartych w nim informacji. Niniejszy komentarz został sporządzony w celu udostępnienia klientom DM BOŚ, a także może być udostępniany innym osobom zainteresowanym w celu promocji usług świadczonych przez DM BOŚ. Niniejszy dokument nie stanowi podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania jakiegokolwiek zobowiązania po stronie DM BOŚ. W przypadku klientów DM BOŚ, którzy zawarli Umowę o Opracowania, o której mowa w Regulaminie doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych (Regulamin), niniejszy raport stanowi Opracowanie w rozumieniu Regulaminu. Regulamin jest dostępny na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty. DM BOŚ jest firmą inwestycyjną w rozumieniu Ustawy. Nadzór nad DM BOŚ sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego.