Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 70% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Informacje zamieszczone powyżej mają charakter reklamowy i promocyjny. Informacje te nie są materiałem mającym charakter zindywidualizowany i nie stanowią rekomendacji sugerującej określone zachowania inwestycyjne oraz zobowiązania, że klient osiągnie zysk lub zmniejszy swoje straty. DM BOŚ S.A. nie gwarantuje osiągnięcia określonego wyniku oraz nie ponosi żadnej odpowiedzialności za decyzje inwestora podjęte w oparciu o informacje zamieszczone powyżej, w tym za jakiekolwiek szkody będące rezultatem wykorzystania tych informacji. Informacje zamieszczone powyżej nie stanowią oferty (w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny) sprzedaży lub kupna instrumentów finansowych ani też nie stanowią porady inwestycyjnej lub doradztwa inwestycyjnego, nie są też wskazaniem, iż jakakolwiek inwestycja lub strategia jest odpowiednia w indywidualnej sytuacji inwestora. W przypadku instrumentów finansowych notowanych w innej walucie niż polski złoty, ewentualne zyski mogą ulec zwiększeniu lub zmniejszeniu wskutek zmian kursu walutowego. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w części "Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe" Materiałów informacyjnych MiFID.
DM BOŚ S.A. prowadzi działalność na podstawie zezwolenia Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. DM BOŚ S.A. podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego.
Sytuacja na rynkach 26 sierpnia - Trump idzie na wojnę z FED...
Wprawdzie piątkowe wystąpienie Jerome Powella w Jackson Hole powinno "zadowolić" Donalda Trumpa - szef FED bardziej zaakcentował możliwość cięć stóp procentowych już od posiedzenia we wrześniu - to jednak prezydent USA w poniedziałek pokazał, że nie rezygnuje ze swojego "planu na FED". Jeszcze w zeszłym tygodniu, jak zaczęła wypływać sprawa Lisy Cook, którą podbili "wierni" trumpiści w FHFA i Departamencie Sprawiedliwości, było jasne, że atak Trumpa na FED to element szerszego planu. Jest nim przygotowanie "gruntu" dla nowego nominata prezydenta na stanowisko szefa FED (kadencja Powella kończy się w maju 2026 r.), który miałby być "uległym" prezydentowi "gołębiem". Tyle, że FED, a zwłaszcza Komitet Otwartego Rynku (FOMC) to nie jednoosobowy organ podejmujący decyzje ws. polityki monetarnej tylko ścieranie się ze sobą różnych poglądów członków tego gremium i decyzje podejmowane przez głosowanie. Cook jest uważana za "jastrzębia", stąd też Donald Trump wygłaszając w poniedziałek publicznie, że ją "zwalnia" z FED, w zasadzie próbuje jawnie ingerować w skład FED, do czego nie ma żadnych kompetencji. Taki ruch może wykonać jedynie zarząd FED w osobie Jerome Powella i to jeszcze mając ku temu odpowiednie podstawy prawne, a tymczasem Cook jeszcze żaden sąd nie postawił formalnych zarzutów. To może być jednak kwestią czasu i sprawa za kilka tygodni może znaleźć swój negatywny koniec - przepychanki i spekulacje, kto wejdzie do FED za Cook (tutaj wpływ na obsadę ma prezydent, choć powinien działać w porozumieniu z FED) mogą negatywnie rzutować na nastroje na rynkach, w tym dolara. Beneficjentem tego zamieszania może być złoto.
Na razie jednak inwestorzy zupełnie ignorują sprawę Cook, czekając na to, jakie będą dalsze formalne kroki - Trump nie ma władzy nad FED-em. Amerykańska waluta mocno jednak odreagowała w poniedziałek wieczorem, cofnęły się też giełdy i kryptowaluty. Można odnieść wrażenie, że rynek na powrót zaczął się zastanawiać na ile Powell spełni swoje "zapowiedzi". Te jednak w dużej mierze zależeć będą od bieżących danych, oraz polityki Donalda Trumpa. Zapowiedział on wczoraj restrykcje i nowe cła na te kraje, które zdecydują się podjąć jakiekolwiek działania wymierzone w amerykańskie big-techy - czy to zaostrzenie regulacji, czy wprowadzenie podatku cyfrowego. To może rodzić nowe, niepotrzebne spięcia, zwłaszcza z Unią Europejską. Para EURUSD cofnęła się wczoraj wieczorem w okolice 1,16 wymazując większość ruchu z piątku.
We wtorek rano tylko kilka walut próbuje odbijać względem dolara, reszta traci, choć niewiele. Najsłabsze pośród G-10 są korony skandynawskie, oraz waluty Antypodów, co jest przełożeniem podbicia risk-off na rynkach. W kalendarzu rynkowym dzisiaj kluczowe będą dane Conference Board o zaufaniu konsumentów, a jutro wyniki NVIDIA po sesji na Wall Street.
Komentarze Zobacz wszystkie Komentarze
Zastrzeżenia prawne
Prezentowany komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie (DM BOŚ) tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów” lub jakiejkolwiek porady, w tym w szczególności porady inwestycyjnej w zakresie doradztwa inwestycyjnego, o którym mowa w art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (t.j. Dz. U. 2017, poz. 1768 z póź. zm.), dalej: „Ustawa”, porady prawnej lub podatkowej, ani też nie jest wskazaniem, iż jakakolwiek inwestycja jest odpowiednia w indywidualnej sytuacji inwestora. Inwestor wykorzystuje informacje zawarte w niniejszym komentarzu na własne ryzyko i odpowiedzialność. Niniejszy komentarz jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy”. Przedstawiony komentarz jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia. Przy sporządzaniu komentarza DM BOŚ działał z należytą starannością oraz rzetelnością. Komentarz nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania badań inwestycyjnych. DM BOŚ, jego organy zarządcze, organy nadzorcze, i jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za działania lub zaniechania klienta lub innego inwestora podjęte na podstawie niniejszego komentarza ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych, skutki finansowe i niefinansowe powstałe w wyniku wykorzystania niniejszego komentarza lub zawartych w nim informacji. Niniejszy komentarz został sporządzony w celu udostępnienia klientom DM BOŚ, a także może być udostępniany innym osobom zainteresowanym w celu promocji usług świadczonych przez DM BOŚ. Niniejszy dokument nie stanowi podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania jakiegokolwiek zobowiązania po stronie DM BOŚ. W przypadku klientów DM BOŚ, którzy zawarli Umowę o Opracowania, o której mowa w Regulaminie doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych (Regulamin), niniejszy raport stanowi Opracowanie w rozumieniu Regulaminu. Regulamin jest dostępny na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty. DM BOŚ jest firmą inwestycyjną w rozumieniu Ustawy. Nadzór nad DM BOŚ sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego.