30.09 14:28
Komentarz
30.09 10:48
Komentarz
30.09 10:30
Komentarz
29.09 12:01
Komentarz
26.09 10:12
Komentarz
25.09 16:55
Komentarz
25.09 11:52
Komentarz
25.09 10:33
Komentarz
24.09 10:24
Komentarz
23.09 17:23
Komentarz
23.09 09:23
Komentarz
22.09 16:39
Komentarz
22.09 10:32
Komentarz
Rynki zagraniczne: Wall Street szuka korekty (Komentarz tygodniowy)
W zakończonym tygodniu globalne rynki akcji operowały w kontekście pytań o zasadność pozycjonowania się pod obniżki ceny kredytu przez Fed. Impulsem było wystąpienie prezesa Rezerwy Federalnej, który ostrzegł inwestorów przez przesadnym optymizmem wobec luźnej polityki Fed oraz zasygnalizował, iż wyceny akcji mogą być ostrzeżeniem przed przegrzaniem rynku. Wystąpienie szefa Fed zostało wzmocnione dobrymi danymi makro, które zsumowały się w obraz gospodarki amerykańskiej daleki od potrzeby radykalnej pomocy ze strony banku centralnego. W przypadku Wall Street doszło do złamania gry w modelu „im gorzej, tym lepiej”, którego centralnym punktem jest kupowanie akcji po odczytach ekonomicznych w nadziei, iż słabe dane wymuszą na banku centralnym redukowanie ceny kredytu. Pochodną zmiany w układzie sił były skromne, ale jednak spadki głównych średnich. DJIA oddał 0,15 procent, gdy Nasdaq Composite stracił 0,65 procent przy spadku szerokiego S&P500 o 0,31 procent. W kontrze do tezy, iż Wall Street przeceniała się na fali redukowania nadziei na obniżki ceny kredytu w USA było osłabienie dolara, co przełożyło się na zwyżki indeksów w Europie i niemiecki DAX zyskał 0,37 procent, gdy francuski CAC wzrósł o 0,22 procent. Patrząc na spadki w USA trudno też pominąć fakt, iż szeroki rynek nie był wcale tak słaby. Jednym z elementów, na których podaż budowała swoją siłę była zależność indeksów od technologicznych gigantów, które mierzone ETF-em Roundhill Magnificent Seven straciły dwa razy więcej niż Nasdaq Composite.
Czytając spadki na Wall Street w kontekście danych makro warto pamiętać, iż rynkowi należała się korekta, o czym najlepiej świadczy zachowanie indeksu Russell 2000, który zanotował pierwszy spadek po serii ośmiu tygodni zwyżek i umocnienia o 47 procent w ledwie pięć miesięcy. W istocie, zeszłotygodniowa przecena – czy też korekta – w USA miała w sobie również element wyczerpania impulsów, które ostatnio pchały ceny na północ. W końcówce sierpnia gracze czekali i pozycjonowali się pod wyniki spółki Nvidia. Na przełomie sierpnia i września w centrum uwagi były dane z rynku pracy w USA, gdy w połowie kończącego się za chwilę miesiąca na planie pierwszym grany był początek nowej fali obniżek ceny kredytu przez Fed. Każdy z elementów został jakoś wyprzedzony przez zwyżki i szybowanie indeksów amerykańskich na historycznych maksimach, nie mówiąc już o falach umocnienia od kwietniowego dołka, które – w przypadku wspomnianego indeksu Russell 2000 – zaowocowały ledwie trzema tygodniami spadków przy 21 tygodniach zwyżek. Kolejną zmienną wartą zauważenia - którą z uwagą odnotowali rynkowi statystycy – jest fakt, iż w zakończonym tygodniu indeksy DJIA, Nasdaq Composite i S&P500 zanotowały pierwszą serię trzysesyjnych, solidarnych spadków od marca i ledwie drugą taką serię w bieżącym roku. Inaczej mówiąc, w USA doszło do solidarnego cofnięcia, co oznacza nie tylko wzajemne potwierdzenie przeceny przez szeroki rynek, ale wskazuje też na banalną korektę, jakie pojawiają się, gdy można przejść z fazy kupowania plotek do sprzedawania faktów.
Z perspektywy strategii rynkowych zeszłotygodniową mieszankę danych makro z USA oraz korekt należy uznać za dobrą dla kontynuacji hossy. Zeszłotygodniowa – stale kosmetycznie płytka – była nie tylko potrzebna, ale również w pewnym sensie oczekiwana. W bliskiej przyszłości inwestorzy będą dalej operowali w kontekście pytań o kondycję gospodarki – w tym kondycji rynku pracy - i przyszłość polityki amerykańskiego banku centralnego, gdy w kolejnych tygodniach giełdy czeka spotkanie z sezonem publikacji wyników za III kwartał 2025 roku. Raporty pozwolą ocenić, jak spółki radzą sobie w kontekście nowego reżimu celnego. Średniookresowo nie warto zapominać, iż giełdy są teraz w okresie tradycyjnej, jesiennej korekty, która zwykle jest wstępem pod zwyżki w finałowych tygodniach roku oraz na przełomie grudnia i stycznia. Im głębsze będą obecne korekty, tym większe szanse na mocny rajd Świętego Mikołaja w kontekście obniżonych wycen, które dziś – zwłaszcza w pewnych segmentach rynku – są stosunkowo mocno naciągnięte i utrudniają szukanie spółek o atrakcyjnych cenach przy mniejszym ryzyku zderzenia się z głębszą korektą. Sumując, mimo zeszłotygodniowych spadków na Wall Street scenariusze wzrostowe pozostają aktualne, co oznacza też atrakcyjność operowania w modelu kupowania korekt pod kontynuację hossy i wyższe poziomy cenowe oraz zwyżki indeksów w układach średniookresowych. Zmiana tego układu sił wymaga pogorszenia stanu gospodarki lub osłabienia kondycji spółek.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarze Zobacz wszystkie Komentarze
Zastrzeżenia prawne
Prezentowany komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie (DM BOŚ) tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów” lub jakiejkolwiek porady, w tym w szczególności porady inwestycyjnej w zakresie doradztwa inwestycyjnego, o którym mowa w art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (t.j. Dz. U. 2017, poz. 1768 z póź. zm.), dalej: „Ustawa”, porady prawnej lub podatkowej, ani też nie jest wskazaniem, iż jakakolwiek inwestycja jest odpowiednia w indywidualnej sytuacji inwestora. Inwestor wykorzystuje informacje zawarte w niniejszym komentarzu na własne ryzyko i odpowiedzialność. Niniejszy komentarz jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy”. Przedstawiony komentarz jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia. Przy sporządzaniu komentarza DM BOŚ działał z należytą starannością oraz rzetelnością. Komentarz nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania badań inwestycyjnych. DM BOŚ, jego organy zarządcze, organy nadzorcze, i jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za działania lub zaniechania klienta lub innego inwestora podjęte na podstawie niniejszego komentarza ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych, skutki finansowe i niefinansowe powstałe w wyniku wykorzystania niniejszego komentarza lub zawartych w nim informacji. Niniejszy komentarz został sporządzony w celu udostępnienia klientom DM BOŚ, a także może być udostępniany innym osobom zainteresowanym w celu promocji usług świadczonych przez DM BOŚ. Niniejszy dokument nie stanowi podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania jakiegokolwiek zobowiązania po stronie DM BOŚ. W przypadku klientów DM BOŚ, którzy zawarli Umowę o Opracowania, o której mowa w Regulaminie doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych (Regulamin), niniejszy raport stanowi Opracowanie w rozumieniu Regulaminu. Regulamin jest dostępny na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty. DM BOŚ jest firmą inwestycyjną w rozumieniu Ustawy. Nadzór nad DM BOŚ sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego.